Wpis nr. 036 czyli Wyprawa do Wrocławia po raz Drugi ♡

Wczorajszego dnia tj. 08.10.2022 wstając o 5.30 miałam w głowie tylko jedną myśl, że znów ujrzę Monię oraz poznam jej koleżankę. Spakowana w plecak wraz z Elegantkami wyruszyłam z Panem "M" na nasz "Dworzec" by o 6.41 rozpocząć kolejną wyprawę w podbijanie Wrocławia. 

Szybko okazało się, że ten dzień będzie szalony. Jadąc do Wrocławia nie miałam już strachu. Sam fakt, że spotkam Monikę sprawiał iż odpędzałam złe myśli hen daleko. I tak będąc na wrocławskim Dworcu Głównym wpierw czekałam na ich pociąg. Porobiłam zatem pierwsze zdjęcia Chloe po dosyć długiej przerwie. Było mi dziwnie. Gdy zatem przyjechała Monia z kumpelą ucieszyłam się z samej ich obecności i nawet robienie zdjęć zostawiłam na dalszy plan. Na dzień dobry otrzymałam piękny prezencik - Kartkę z Krakowa, piękną szklaną kulę ze smokiem wawelskim, magnesik oraz cudne ubranko - pandy dla Chloe. - Ona jest niesamowita - pomyślałam. 

By było łatwiej się poruszać "M" kupił mapę Wrocławia a ja z dziewczynami "mapkę krasnali" i dumnie paradowałyśmy z nią przez cały czas. Idąc przed siebie Monia kupiła mi opaskę diabetyka ot taki drobiazg który może mi naprawdę uratować życie. Poza tym nie zapomnę naszej spontanicznej "piłki nożnej" przed uniwersytetem - dziewczyny wiedzą o co mi chodzi xD. Ogólnie plan był następujący - Ogród japoński ! 

W drodze do ogrodu Monia zabrała mnie na szybką sesyjkę ze SNAPEM i BOBROKIEM oraz jej Pullipką. Było dobrze choć moje myśli błądziły trochę i przez to zrobiłam mniej zdjęć niż Ona. Nie przejmując się starałam robić jak najlepsze ujęcia. Ale dziś nie mogłam się skupić. Nie wiem czemu. Pan "M" nie chciał dziś robić zdjęć lalkom więc próbowałam nadrobić moimi. Na zdjęciu jest nawet "Uszaty" czyli kolejny króliczek z naszej pluszakowej kolekcji a sama Pullipka sprawiła we mnie onieśmielenie. Taka lalka jest warta dużo a ja sama widziałam Pullip na żywo chyba po raz pierwszy.  

Była też i Mavis, która dała mi dziwne uczucie czegoś znanego i pomimo tego, że niebiesko-włosa elegantka była cudna to lepiej mi się fotografowało właśnie znajomą osóbkę. Po jakimś czasie byliśmy już na miejscu. Ogród japoński jest dla mnie ważny z jednego powodu. W nim kilka lat temu wrzuciłam monetę do studni życzeń by tam powrócić. I to życzenie spełniło się tylko w zupełnie innym czasie i nie tak jak pierwotnie marzyłam te kilka lat temu. Chodzi mi o to, że pierwszym razem gdy tam byłam w moim życiu był ktoś inny oraz ja nie byłam tą samą Moniką co teraz. Dziewczyny odnalazły tą samą studzienkę życzeń. I tym razem wrzuciłam monetę marząc tym razem : O tym by moja fotograficzna przygoda zmieniła w przyszłości moje życie. Kto wie czy tym razem to marzenie się nie spełni ? W samym ogrodzie wróciły do mnie wspomnienia o których dawno powinnam była już zapomnieć. 

To miejsce zapamiętałam z innej perspektywy i wczoraj uderzyło mnie to podwójnie jak bardzo się zmieniłam. Po sesjach w ogrodzie gdzie pewni ludzie z ciekawością patrzyli się na nas *nie pozdrawiam jednego dupka, który się z nas śmiał a Monia posłała mu faka poszliśmy na rynek by coś zjeść. Poszliśmy na pizzę a zjedliśmy aż 3 xD. I tak minął czas, który poleciał według nas zdecydowanie za szybko. Przed 18 pożegnaliśmy się z dziewczynami a ja znów poczułam by zapamiętać ten moment. Jestem sentymentalna i wolę pamiętać takie chwile by wspominać je w przyszłości. Idąc z Panem "M" odnaleźliśmy sklepik z używanymi grami. I tam wypatrzyłam Larę Croft Legend za całą dychę! Gra z dzieciństwa pojechała z nami do domu. W pociągu graliśmy w układanie słów i tak przed godziną 20.00 byliśmy w domu. 

...Oto zdjęcia z podróży...

Wrocław z Chloe
Wrocław z Chloe
Bobrok i Snape !
Uszaty :D

Pullipka Moniki

Elegantka Moniki

Portret

Chloe i Pullipka

Jesieniara

Jesieniara

Chloe i Mavis

Chloe i Mavis

Chloe i Mavis

Elegantki Jesieniary

Portrecik Elegantek

Chloe i Mavis

Koleżanki Elegantki

Ogród japoński

Ogród japoński

Moja zadowolona Chloe

Próbowałam napisać ten post wczoraj ale nie miałam już na to sił. Dziś za to mamy leniwą niedzielę. Mój mąż słucha czegoś na YouTube a ja postanowiłam napisać moje wspomnienia. Lubię takie wypady choć cały dzień potrafi zmęczyć nie tylko fizycznie. Spotkanie Moni zawsze daje mi radość. Mamy zaproszenie do niej a i ją zapraszamy na Dolny Śląsk. Chloe jak i reszta jest zadowolona z wyprawy. Ubranko pandy pasuje na nią jak ulał. Kiedyś zrobię w nim sesyjkę zdjęciową. Znów muszę podziękować Monice za cudowny dzień. Było niesamowicie! 

Mam nadzieję, że i wam spodobał się post. Życzę wam dobrego nowego tygodnia. 
♡ Wasza Chibi Panda Dolls  ♡

Komentarze

  1. jesienne wspólne parków zdobywanie -
    Och, jak Wam zazdroszcze, miłe Panie!
    Lalkami ogród i post usłany -
    zachwyca mnie jesiennie - bez miary!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moniu, wysmiewaczami sie nie martw,
    by przyjac inny punkt widzenia lub się
    zgodzic, ze czegos nie rozumiemy, lub
    ze czujemy i widzimy inaczej - trzeba
    i pokory i dzieciecosci ale i wbrew
    pozorom - dojrzalosci - ktora pojawia się
    lub nie - i tu zaczyna sie też dobra wola...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne zdjęcia bo i cudne musiało to być spotkanie ! To jest to, co nazywają 'bezcennymi chwilami' ❤️ To jest bezcenne, że dzięki lalkom spotykamy na swojej drodze wspaniałych ludzi 'z naszej bajki'!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super fotki! Ja niestety nigdy nie byłam we Wrocławiu

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten dzień był niesamowity! Świetnie się bawiłam, szkoda tylko, że skończył się tak szybko. Mam nadzieję na więcej lalkowych spotkań. I to nie tylko we Wrocławiu ❤️💜❤️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz